niedziela, 27 lipca 2014

Rozdział 16

Rano obudził mnie telefon. Nie chciało mi się odbierać, ale telefon dzwonił i dzwonił.... nooo... w końcu odebrałam.

-Czego..?- zapytałam wściekle
-Co czego... szykuj kawulca bo za chwilę będziemy pod drzwiami- powiedział zbulwersowany Igła
-Skąd masz mój numer..?
-Wysępiłem od Karola
-Ile was będzie..? bo nie wiem czy kawy wystarczy :D- powiedziałam wstając z łóżka
-Więc tak....Jaaaa.... Karol, Wrona, Winiar i Ziomal
-Dobra już robię- powiedziałam ziewając
-Coo... obudziłem cię..?
-No raczej
-Sory, więc szykuj kawę
-Dobra, do zobaczenia
-Narka

No co.... trzeba robić kawę, im na prawdę musi się nudzić. Co oni robią w Bełchatowie..? O.O.... 20 minut później usłyszałam dzwonek do drzwi. Niestety..... wiedziałam kto to :D Otworzyłam.. a tam tłum ( nie no żarcik) wariatów. Pierwszy oczywiście wparował do środka Igła. Przywitałam się z chłopakami i zaprosiłam do salonu, powiedziałam, żeby czuli się jak u siebie.... to nie był dobry pomysł :/ Zaczęli szperać po domu :D i zaglądać do każdych zakamarków

-A ty czego jeszcze w piżamie..?- zapytał Winiar
-Bo... geniusze..obudziliście mnie i nie miałam czasu się "wystroić"- powiedziałam podając kawę na stół-... a tak odbiegając od tematu mojej piżamy, co tu robicie..?
-Przyjechaliśmy cię odwiedzić, nudziło nam się, bo trener zrobił nam dzisiaj prezent i nie mam treningu :D- powiedział Kłos
-Oj tam...... ładną masz tą piżamę- powiedział nagle Ziomek
-Ha ha dzięki Łukaszku :D- powiedziałam siadając na kanapie obok Karola, Wrony i Winiara
-I co jedziesz z nami do Brazylii- zapytał Andrzej
-Raczej tak
-To fajnie....mmm.. kawa pyszna- powiedział Igła
-A u was co tam słychać
-U nas..? nic takiego nudy i przyjechaliśmy, przygotowania na wojnę z Brazylią trwają.... jesteśmy gotowi na burzliwy pojedynek- powiedział Karol
-Ciesze się- odparłam dają Kłosowi całusa w policzek 
-A teraz szykuj się- zaśmiał się Ziomek 
-Czekaj... gdzie..?- zapytałam zdziwiona 
-No jak to gdzie jedziesz z nami do Spały- rzekł Winiar 
-O nie... nie chcę robić problemu 
-Ale to nic, ciągle tylko ten problem, problem jedziesz i tyle- Wrona 
-Dobra.... poczekajcie, ej zostaw to!!!- krzyknęłam do Krzyśka który szperał w albumach 
-To na prawdę ty..?!!- zapytał ze śmiechem, w tym czasie wyrwałam mu album 
-Tak...- odparłam uderzając go nim w głowę 

Poszłam się szykować. Słyszałam jak chłopaki buszują w albumach, ale moje krzyki nic by nie dały :D W 10 minut byłam już gotowa. Jak wyszłam torba była już spakowana. Wręczyli mi ją do ręki. Wyszliśmy z domu. Oczywiście musiałam się wrócić, gdyż przez nich zapomniałam zamknąć drzwi. Po zejściu na parking, wręcz wepchnęli mnie do samochodu Igły... i w drogę. Myślicie... pewnie jak się pomieściliśmy. Na szczęście Igła ma duży samochód :D

-Jesteście pokręceni- powiedziałam
-Czemu- zapytał kierowca
-Bo zamiast odpoczywać jedziecie szmat drogi po mnie, wypijacie mi kawę, szperacie w moich rzeczach :D.. dalej mam wymieniać- odparłam ze śmiechem
-Nie, dziękujemy- powiedział Ziomek 
-I zabieramy cię też dlatego bo musisz nam pomóc- chrząknął Winiar 
-W czym..?
-Fundacja herosi przyjeżdża będą sesje, wywiady i jesteś nam potrzebna- odparł Igła
-I w czym ja wam tam pomogę 
-Właśnie- zapytał Kłos
-Nie wiem, ale chciałam ją jakoś przekonać- ze śmiechem Igła
-No dobra i wiesz co.... udało ci się 

Po jakiejś godzinie byliśmy już na miejscu. Przywitałam się z resztą siatkarzy i wparowaliśmy do hotelu. Okazało się że fundacja przyjeżdża dopiero jutro, i co jeszcze się okazało....? że chłopaki jednak mają trening na, który się właśnie spóźnili. Byłam na nich wściekła no ale cóż.... z wariatami nie dyskutuj.
Gdy wzięli się w końcu do treningu postanowiłam pogadać z Antigą i przeprosić. Trener był zły ale chwilę pogadaliśmy i było już spoko. Oczywiście ja ich zbeształam po treningu, ale spłynęło to po nich jak po kaczce. Wieczorem zostałam zaproszona na granie w karty. Spotkaliśmy się w w salonie, potasowaliśmy karty.... i do gry. Jednak w połowie zachciało im się grać w pokera.

-Więc tak.... ja się wypisuje
-Dlaczego, no weź Madzia graj
-Ale ja nie umiem, poprzyglądam się, no grajcie- powiedziałam siadając na fotelu i popijając cole 
-No weź... my ci pomożemy- powiedział Karol pokazując też na Wrone 
-Właśnie siadaj- pokazał na podłogę 
-Dobra to dajemy- powiedziałam 

Chwile później siedziałam z karatami w ręku, a nade mną by Kłos i Wrona. Dzięki im pomocy załapałam o co w tym chodzi i po chwili grałam już sama. Gdyby gra nie zeszła na inne tory (czyli rozbierany) grałabym dalej, ale... niestety nie :D Około godziny 24.00 każdy był w swoim pokoju. Ja dostałam swój własny "apartament" na przeciwko pokoju Igły i Ziomka. Oczywiście prędko nie udało mi się zasnąć bo Igła nadawał ja przekupki na targu. W końcu zasnęłam..... nie na długo, ponieważ chwile później rozeszły się pukania do drzwi, więc wstałam zaspana i poszłam je otworzyć. Stał w nich Karol.

-Chciałem ci powiedzieć dobranoc- odparł opierając się o futrynę 
-Dziękuję, byłeś dzisiaj mało rozmowny, stało się coś
-Szczerze...? to tak nie chce tego ukrywać więc powiem otwarcie.... Wanessa się pojawiła 
-Ale.... co ona chce
-Nie wiem.... poprosiła żebym się z nią spotkał jutro o 12.30 w kawiarni, mam iść.?- zapytał siadając na łóżku
-Wiesz co... moim zdaniem powinieneś się z nią spotkać, wyjaśnić
-Ale ja nie mam co z nią wyjaśniać nie chce się z nią spotkać
-Czekaj a jak ona się z tobą skontaktowała..?
-Listownie 
-Ja nie będę cie namawiała, ale moje zdanie już znasz 
-Nie chce, żeby popsuła nasze relacje 
-Karol, nie popsuję, ja ci ufał i ty o tym dobrze wiesz... a ona wie że jesteś ze mną..?
-Nie nie wiem, ale jak się z nią spotkam to od razu jej o tym powiem, nie będzie zatruwała mi życia 
-Dobra Karol, ustalone spotkasz się z nią i wszystko sobie wyjaśnicie
-Dzięki, że mnie rozumiesz- powiedział, po czym przybliżył się do mnie i wpił mi się w usta 
-Dobra dobra nie słódź :) a teraz spać 
-Dobra- powiedział, rzucając się na moje łóżko- no chodź- powiedział

Położyłam się koło niego i odpłynęłam w mgnieniu oka....
*********************************************************************************
No i kolejny wylądował :) mam nadzieję, że się spodobał
JESTEŚ,CZYTASZ=KOMENTUJESZ, ZOSTAJESZ
Pozdrawiam :***

4 komentarze:

  1. Naprawdę super :) czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. super Ty chyba chcesz żebym płakała ze śmiechu przy każdym rozdziale ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko naprawdę supeer :) kiedy kolejneee? postaraj się jak najszybciej! <3 PROOOOOSZĘ ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram tego wyżej ↑ ;D postaraaaj sie bo nie wytrzymaaam <3

      Usuń