Magda:
Po tym jak Karol dowiedział się o wszystkim zrobił mi wielką awanturę, że dowiedział się ostatni. Długo się do mnie nie odzywał, nie odbierał telefonów jak i nie odpisywał na SMS-y, ale dotarło do niego i zrozumiał moje postępowanie. Był bardzo szczęśliwy, że zostanie ojcem i nie mógł się doczekać narodzin.
Karol:
Byłem wściekły, że zrobiła ze mnie głupka. Jeszcze miałem obawy że to nie moje dziecko, ale chłopaki szybko wybili mi to z głowy. Po dłuższej przerwie postanowiłem się z nią spotkać i na spokojnie porozmawiać o tym co będzie dalej. Nie ukrywam było mi ciężko ale przemogłem się.
Parę lat później:
Karol i Magda Postanowili razem zamieszkać i jak to w bajkach "żyć długo i szczęśliwie". Kariera Karola rozkwitła. Magda skończyła studia i zaczęła pracę w zawodzie jako fizjoterapeutka siatkarzy Skry, od niedawna też lekarz reprezentacji. Mały, już sześcioletni Kubuś jest ulubieńcem całej rodziny i chce iść w ślady tatusia i być zawodowym sportowcem. Karol niedawno oświadczył się Magdzie i wyprawili przewspaniałe wesele. Po paroletniej rutynie powołanie do kadry juniorów dostał i Kuba. Razem z chłopakami po ciężkich bojach zdobyli Mistrzostwo Świata a nagrodę za najlepszego blokującego dostał od swojego Ojca, co było przecudowne. W końcu życie zaczęło się układać i wszyscy byli szczęśliwi.
*********************************************************************************
Przepraszam, że epilog taki krótki, ale po tak długiej nieobecności odwykłam od pisania bloga i nie umiałam sklecić zdań. Mam nadzieję, że podobało wam się opowiadanie o Magdzie i Karolu. Nie zawsze było łatwo ale jakoś tam leciało. Długo nie wiedziałam co robić, czy pisać dalej czy zakończyć. Postanowiłam jednak na epilog i streszczenie dalszych losów bohaterów, ponieważ dalsze ciągnięcie tej historii nie miało by sensu. Myślę, że jeszcze się usłyszymy na innym blogu. Miło mi było czytać wiele miłych komentarzy jak i krytykę ponieważ ona też jest potrzebna.
To co…. do przeczytania :***